Patyki i patyczki
Nieustannie buntujecie się, że patyczek z imieniem zapytanej osoby z powrotem wsuwam do pęczka (jak inaczej nazwać trzymaną w garści wiązkę drewienek?). Zastanówcie się chwilę. Dlaczego tak robię? Co działoby się, gdybym odłożyła go na biurko? Na wszelki wypadek przypominam, o co chodzi z tymi patyczkami: każdy(a) z Was ma patyczek z własnym imieniem i…