W nawias wzięta

Jak można uczyć pisania i redagowania, jeśli samej się tego nie robi? Nauczycielka języka polskiego musi zatem pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Na dowód, że ze śmiertelną powagą traktuję powyższą zasadę, zamieszczam tekst przygotowany na zamówienie „Tekstów Drugich” – poświęcony twórczości Elizy z Branickich Krasińskiej. W nawias wzięta  

Zasady pracy w parze

Wszystkiego (no prawie) musimy się nauczyć – także, a może przede wszystkim, my nauczycielki(e). Kiedy wspominam straszliwe bójki, w które wdawałam się z młodszym bratem, myślę, że pracy w parze przede wszystkim. Ma ona swoje zasady – powinna przebiegać według następującego schematu: zadanie – praca indywidualna – ustalanie wspólnej odpowiedzi w parze – podzielenie się…

Ręce w dół

Las rąk w górze gęsto pokrywa szkolne klasy – nie tylko w Polsce, a przecież to jedna z najgorszych, wręcz szkodliwych, nauczycielskich strategii. Korzystając z niej narażamy się – jak to napisał autor bloga Tom Sherrington – albo na skanowanie wzrokiem śmiertelnej ciszy („Proszę, proszę, nie pytaj mnie, nie mam o tym pojęcia” – zazwyczaj…