W nawias wzięta

Jak można uczyć pisania i redagowania, jeśli samej się tego nie robi? Nauczycielka języka polskiego musi zatem pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Na dowód, że ze śmiertelną powagą traktuję powyższą zasadę, zamieszczam tekst przygotowany na zamówienie „Tekstów Drugich” – poświęcony twórczości Elizy z Branickich Krasińskiej. W nawias wzięta  

Zasady pracy w parze

Wszystkiego (no prawie) musimy się nauczyć – także, a może przede wszystkim, my nauczycielki(e). Kiedy wspominam straszliwe bójki, w które wdawałam się z młodszym bratem, myślę, że pracy w parze przede wszystkim. Ma ona swoje zasady – powinna przebiegać według następującego schematu: zadanie – praca indywidualna – ustalanie wspólnej odpowiedzi w parze – podzielenie się…

Ręce w dół

Las rąk w górze gęsto pokrywa szkolne klasy – nie tylko w Polsce, a przecież to jedna z najgorszych, wręcz szkodliwych, nauczycielskich strategii. Korzystając z niej narażamy się – jak to napisał autor bloga Tom Sherrington – albo na skanowanie wzrokiem śmiertelnej ciszy („Proszę, proszę, nie pytaj mnie, nie mam o tym pojęcia” – zazwyczaj…

Tsundoku

W każdym języku istnieją słowa niemożliwe do przetłumaczenia. Tsundoku pochodzi z początków japońskiej ery Meiji (1868-1912) i ​​ma korzenie w języku pun. 積ん読 – oznacza czytanie i stos. 積 ん で お く –  coś piętrzącego się i zapisanego, a ich połączenie – manię polegającą na nienasyconym kupowaniu oraz gromadzeniu książek, których się nie czyta.  

Inteligencja zbiorowa

Terminem „inteligencja” – pisze Zofia Bieńkowska – określa się współcześnie nie tylko kategorię, za pomocą której charakteryzuje się jednostki. Coraz częściej mówi się o inteligencji grupy, tak zwanym kolektywnym IQ, które ma znacznie większą wartość niż w przypadku działania w pojedynkę. Chociaż ze zbiorowej inteligencji korzystano od zawsze (i to nie tylko w ludzkich społecznościach),…