Zawsze, kiedy prowadzonej przeze mnie klasie udało się opanować kulturę dyskutowania, czułam dumę. Jest ona niezwykle ważna nie tylko dlatego, że uczy uważnego słuchania, pomaga przetwarzać informacje, zajmować stanowisko oraz zmusza do przemyślenia materiału. Przydaje się bowiem w życiu – bez względu na miejsce, w którym się znajdziemy czy zawód, który będziemy wykonywać.
Lockdown sprawił, że moje cudowne piąta(cz)ki i szósta(cz)ki utraciły tę cenną umiejętność: mówią głośno, przekrzykują się, robią wtręty nie na temat, nie słuchają nawzajem i nie odnoszą do cudzych stanowisk oraz – co na razie stanowi najmniejszy problem – popełniają błędy w argumentacji.
Nie dziwi mnie to. Po tak długiej przerwie wszyscy mają coś do powiedzenia, każda i każdy chce zostać zauważona(y) i doceniona(y).
Dla mnie to dobra okazja do odświeżenia teorii dotyczącej nauki wymiany zdań i poglądów. W poniższym artykule zwracam się zatem przede wszystkim do siebie – stąd ten tryb rozkazujący J.
Po pierwsze: pamiętaj o celu!
Czy chcesz, aby dyskutujące osoby nawiązały relację, podzieliły się poglądami, przedstawiły wnioski, rozwiązały problem, a może zinterpretowały tekst kultury?
Ustalenie celu pociąga za sobą wyznaczenie czasu, dobór metod oraz rodzaj podsumowania – ustnego bądź pisemnego.
Po drugie: doprecyzuj cel!
Nie wystarczy towarzyszący Ci zazwyczaj „Po tej lekcji uczennice(niowie) dowiedzą się, że…”. Oznacza to, że w gruncie rzeczy nie wiesz, w jaki sposób będą mogły(li) wykorzystać informacje lub pomysły. Jasny cel to np. „Wyszukam i rozważę argumenty ZA i PRZECIW postawionej tezie”.
Po trzecie: sproblematyzuj temat!
Nie jest nim pytanie wymagające konkretnej, merytorycznej odpowiedzi i nieprowokujące emocjonalnego zaangażowania. Podrzuć młodziakom otwarty problem do rozwiązania, zadanie do wykonania, osąd lub decyzję do podjęcia, listę do stworzenia – coś, co aż błaga o zamknięcie.
Po czwarte: nadaj dyskusji formę!
Masz ich tak wiele do wyboru i nie tylko ustnych, np.: praca w parze (tak! to też dyskusja!), diagramy podobieństw (Affinity Mapping), pisemne bądź rysunkowe ustosunkowywanie się do cudzych głosów (Chalk Talk), spacer po galerii (Gallery Walk) czy stacje.
Najważniejsze, aby angażowały jak największą liczbę dzieciaków, a nie tylko te, które zawsze trzymają rękę wyciągniętą do góry.
Po piąte: jeśli nie planujesz dyskusji na forum klasy, losowo stwórz grupy – maksymalnie 6–osobowe!
Mniejsze – 2- lub 3-osobowe – sprawdzają się przy prostszych zadaniach bądź poszukiwaniu konsensusu. Z losowania można oczywiście zrezygnować, np. wtedy, gdy uczestniczki(cy) dobierają się pod kątem zainteresowania tematem bądź współpraca przewidziana jest na dłużej.
Po szóste: wybierz metodę podsumowania!
To niezwykle istotna część dyskusji – powinna zajmować ok. jednej trzeciej całości, ponieważ to podczas niego dochodzi do uczenia się.
Podsumowanie można wykorzystać na: skorygowania błędów, rozwinięcie zaniedbanych punktów, zrelacjonowanie przez grupy efektów ich pracy – ustnego bądź pisemnego (na plakatach, gazetkach itp.), sporządzenie notatki.