Za każdym razem, kiedy rozmyślam o kolejnej lekcji, stawiam sobie pytanie: Po co Was tego uczę (innymi słowy: Dlaczego przez 45 min trzymam Was w klasie, zamiast pozwolić hasać w słońcu w pobliskim parku)? Do czego przyda się Wam w przyszłości ta wiedza? Co będziecie umieć po lekcji, a co pamiętać za kilka lat?
Na pierwszej lekcji języka polskiego rozmawialiśmy zatem o tym, co to jest cel lekcji.
Postawiłam Wam pytanie: Czy i jakie znaczenie ma podawanie celu lekcji? Oto, co mi odpowiedzieliście: „podawanie celu lekcji ma sens, ponieważ inaczej klasa byłaby zdezorientowana” (Tymek), „wiadomo, na czym się skupić w czasie lekcji, czego trzeba się nauczyć” (Jeremi), „wiadomo, co konkretnie będzie się działo na danej lekcji”, „można do niego dążyć i starać się go osiągnąć, chociaż w jakiejś części” (Weronika), „dzięki temu wiem, po co przychodzę do szkoły, chociaż często mi się nie chce, po co wkładam w naukę taki wysiłek” (Basia).
Duże wrażenie zrobiły na mnie dwie wypowiedzi – Kasi i Oskara. Są niesamowite.
„Uważam, że podawanie celu lekcji ma sens, ponieważ lekcja jest jak wyjście gdzieś, np. w góry lub nad jezioro. I zawsze trzeba mówić komuś, jaki jest nasz cel, ponieważ w razie zgubienia się ktoś wie, gdzie kogoś szukać. Podobnie osoba w klasie może powiedzieć nauczycielce, co jej źle idzie i że jest jakiś problem do przebrnięcia” (Oskar).
„Cel jest ważny, bo dzięki niemu wiemy, co nauczyciel chce osiągnąć. Można mu pomóc lub powiedzieć, że nie udało mu się osiągnąć celu” (Kasia).
Zarówno Kasia, jak i Oskar zrozumieli, że podstawą naszej relacji jest współpraca i WZAJEMNA pomoc, a nauczycielka też człowiek i może się pogubić.