„Masz ulubioną książkę, która się rozpadła? – pyta na swojej stronie Caitlin Philips, autorka kolekcji Journeys Through My Book House. – Oddaj ją w moje ręce, a zwrócę Ci ją – jako torebkę lub portmonetkę. Będziesz mogła nosić ją ze sobą lub z powrotem wstawić między ukochane tomy”.
Torebki artystki są niezwykle misternie wykonane: stara okładka jest wyłożona pikowaną bawełną, zamknięcie to metalowy guzik z jedwabną wstążką, uchwyty – akrylowe korale (składają się do środka, aby nie zawadzać na półce), tytuł – wytłaczane, pozłacane litery.
Wszystkie pachną nostalgicznym wspomnieniem dzieciństwa i rodzinnego domu, ponieważ – jak pisze Philips – „moje książki były zawsze moich domem bardziej niż jakiekolwiek inne miejsce na Ziemi”.