Najzwięźlejszym podsumowaniem kolejnych lekcji poświęconych projektowaniu wstępu są dla mnie dwie zapowiedzi reklamujące ekranizacje „Jeźdźca bez głowy”, czyli:
„Nie zgub swojej głowy”, „Głowa będzie się toczyć”.
Bo wstęp jest jak głowa. Nie można go zgubić.
Bez niego tekst nie będzie się toczyć.
Celem poniższych zajęć – w języku nauczycielki(a) oraz uczennic(niów) – będzie zatem napisanie wstępu najpierw do podanego scenariusza, a następnie opowiadania.
Realizacji celu służą trzy zadania:
pierwsze zadanie – wstępne – w 2 krokach – kopiowanie schematu i wypełnianie go nową treścią: Uczennice(niowie) w parach:
1. czytają wstęp do „Opowieści o dwóch miastach” Charlesa Dickensa – powinne(i) zauważyć, że ma on postać listy, której elementy są ze sobą ściśle powiązane, wypływają jedne z drugich. Tekst umieściłam w załączniku do poprzedniego wpisu o modelowaniu.
2. tworzą wstęp według poznanego schematu, ale zamieniają zaimek „to” na inny, np. „on” lub „ona”.
drugie zadanie w 3 krokach:
Uczennice(niowie):
1. wspólnie wybierają scenariusz do opowiadania (np. słoń ucieka z zoo, ośmiolatek po raz pierwszy w życiu leci samolotem, nauczycielka przychodzi w niedopasowanym ubraniu, ktoś kradnie osiem brzoskwiń), do którego
2. każda(y) pisze wstęp – wybierając spośród dziewięciu omówionych modeli lub proponując własny, a następnie
3. czyta go na forum i uzasadnia wybór takiej, a nie innej formy.
trzecie zadanie w 4 krokach:
Uczennice(niowie):
1. tworzą min. 3 wstępy do tekstu, nad którym pracują – wybierając spośród dziewięciu omówionych modeli lub proponując własny, a następnie
2. czytają je sobie w 4-osobowych grupach, które
3. dla każdej(ego) sporządzają ranking wstępów – od najciekawszego, uzasadniając wybór. Osoba pisząca otrzymuje więc informację zwrotną od różnych czytelniczek(ków).
4. na koniec każdy wybiera wstęp – zgodnie z wskazówkami grupy lub wbrew nim.