W czwartek, 8 września, nie zważając na bębniący o dach deszcz, rozmawialiśmy o trzech sposobach udzielania odpowiedzi na pytania. Umówiliśmy się, że wybierzecie tę, która najbardziej Wam odpowiada, a ja będę ją stosować najczęściej.
Zgodnie z zasadami pierwszej rzucałam w uczniowski tłum pytanie, a następnie pytałam najszybciej zgłaszającą się osobę.
Za tą metodą opowiedziało się siedmiu uczniów. Zdaniem Weroniki N. „sprawia ona, że odpowiadają osoby, które mają najciekawszą rzecz do powiedzenia, a to sprawia, że lekcja jest interesująca”.
Twierdziliście też, że zmniejsza ona lęk. „Nie stresuję się, jeśli nie umiem odpowiedzieć” – napisała Emilka O. Obiecuję jednak – do minimum postaram się zmniejszyć poczucie zagrożenia na lekcjach.
Przy drugiej podawałam pytanie, a potem – po odczekaniu 10 s – z kubka patyczków losowałam osobę do odpowiedzi.
Metoda ta podobała się dziewięciorgu z uczniów. Marysia stwierdziła, że dzięki niej „każdy pracuje, musi myśleć, bo zawsze może zostać zapytany, Ignaś K. – „jest najuczciwsza, bo każdy może posłużyć się jedynie własną wiedzą”, Komar – „bo zawsze trzeba być przygotowanym”.
Trzecia opierała się na pracy w parach. Stawiałam pytanie i prosiłam o przedyskutowanie odpowiedzi w parach. Po minucie z kubka patyczków losowałam przedstawiciela pary do odpowiedzi.
W głosowaniu zdecydowaliście – dziewiętnaścioro na trzydziestu pięciu uczniów – że na podium staje metoda trzecia. Anusia uzasadniła to następująco: „gdy odpowiadam, czuję się bezpieczniej, wiem, że nikt nie będzie się ze mnie śmiał”, Emilka – „dzięki temu mam okazję spróbować współpracy z różnymi kolegami i koleżankami z klasy”, Jeremi – „udzielanie odpowiedzi nie jest aż tak przytłaczające”, Mikołaj Sz. – „w ten sposób sprawdza się wiedzę dwóch osób”, Alek – „można się czegoś nauczyć od drugiej osoby”, Maciejka – „uczniowie w klasie się integrują”.
I jeszcze fragment wyczerpującego uzasadnienia (pszczółki) Majki:
„Najbardziej mi odpowiada metoda trzecia, ponieważ w im mniejszym gronie rozmawiam, tym pewniej się czuję. Nie boję się, że powiem coś nieodpowiedniego – wspólnie ustalona odpowiedź sprawia, że odczuwam mniejszy wstyd”.
Podsumowując: najczęściej na lekcjach korzystać będę z metody trzeciej. Sięgnę jednak również po drugą i trzecią. Taka jest Wasza uczniowska wola.